O Jaćwingach

Za górami, za lasami istniała piękna, zalesiona, ciągnąca się od rzeki Niemen aż po Wielkie Jeziora Mazurskie, kraina Jaćwieska… Lud waleczny i odważny. Najpotężniejszym z ich wodzów był SKOMAND.

Z pomroków dziejów przywołano lud Jaćwieski, który już w IV w. p.n.e., w czasie wędrówek ludów osadzał się na porośniętych borami puszczy terenach obecnej Suwalszczyzny. To fale grup Bałtów przybyłe do Jaćwieży utworzyły tu społeczność jaćwieską.

Zamożny lud zamieszkiwał w osadach wzniesionych na drewnianych rusztowaniach w zarastających zatoczkach jezior, swe budowle ochronne sytuował natomiast na wysokich wzgórzach.

Niespełna trzy wieki później ziemie jaćwieskie były już społecznie i klasowo skrystalizowane. Podzielone na włości z centrami administracyjno-gospodarczymi mieszczącymi się w obronnych grodach i dokonujące silnego rozwoju gospodarczego.

Początki II w n.e. to złoty wiek kultury Jaćwingów. Początki masowego wytopu żelaza, używania broni i narzędzi żelaznych jak i powstanie Bursztynowego Szlaku łączącego Imperium Rzymskie z Sambią, Mazurami i Litwą znacząco wpłynęło na rozwój gospodarczy Jaćwieży. Rozwinęło się rolnictwo, hodowano owce, bydło, świnie, tarpany, uprawiano pszenicę, jęczmień, proso, żyto, groch. Rozwinęło się także rękodzielnictwo – tkactwo i przerób owczej wełny.
Wyodrębniły się bogate rody, o czym świadczą znalezione w Szwajcarii (miejscowość pod Suwałkami) pochówki “książęce” wraz z ozdobami i bronią inkrustowaną srebrem. Znaleziony w Osinkach, (miejscowość obok Szwajcarii) kurhan – jaćwieski grobowiec mający 30 m średnicy u podstawy! wskazuje, iż w II i IV w. było tu centrum organizacyjne obszaru nad górną Czarną Hańczą bo czym większy kurhan tym zamożniejsza i ważniejsza osoba w nim pochowana.

Wiara jak magia…
Jaćwingowie byli ludem politeistycznym, czcili ciała niebieskie: słońce, księżyc, gwiazdy i zjawiska przyrodnicze: gromy i błyskawice oraz żywioły: wodę i ogień. Wierzyli w demony i bóstwa opiekuńcze. Przyszłość przepowiadali wróżbici i zaklinacze wężów. Wierzono w życie pozagrobowe i reinkarnację. Nie budowano świątyń. Gromadzono się przy świętych drzewach i lasach, gdzie płonęły wieczne ogniska strzeżone przez kapłanów…
Co prawda w połowie XIII wieku Jaćwingowie zbliżyli się do książąt mazowieckich, lud zgodził się na misje i powołano nawet biskupa Jaćwieży. Jednak działania chrystianizacyjne nie powiodły się. Jaćwież nie była wystarczająco zorganizowana a dodatkowo w ówczasie zaczęły następować liczne spory pomiędzy Polską i Rusią. Do ziem jaćwieskich dotarła także posuwająca się od ekspansja krzyżacka.
Na Jaćwież ruszyły wyprawy koalicyjne…

W 1283 r. po 8 miesiącach oblegania przez Krzyżaków najważniejszej twierdzy Jaćwingów, góra Zamkowa w Szurpiłach została zdobyta.

Po tym jak padła twierdza dokonał się koniec Jaćwieży. Gród nie został odbudowany.

Resztki Jaćwingów podporządkowały się władzom krzyżackim i powoli traciły swą odrębność kulturową i językową

Spuścizną po nich są przetrwałe do dziś i funkcjonujące magiczne i tajemnicze nazwy miejscowości i jezior, a także nazwisk, m.in.: Czarna Hańcza, Gatne, Zelwa, Gremzdy, Pierty, Turtul, Wigry…

A na uroczysku Święte Miejsce, tuż nad rzeką Rospudą stoi drewniana kapliczka z kamiennym krzyżem, który mimo palenia i wrzucania do rzeki cudownie ocalał i stoi do dziś. Miejsce to otacza aura tajemniczości i niezwykłości. To tu w 1283 r. ochrzczono Jaćwingów z drużyny wodza Skomanda.

Pojezierze Suwalsko-Augustowskie to bogaty świat pogranicza narodów, kultur i religii, mnóstwo tu wspomnień o Jaćwingach…

Lokalizacja


Villa Skomanda w Augustowie, hotel pośród jezior i lasów
ul. Konwaliowa 2B
Augustów 16-300, Polska

villa@villaskomanda.pl

+48 87 643 43 99

+48 605 153 375